IMGP5606 867x481Gdy rok temu gimnazjalistki z Jasionowa zdobyły tytuł najlepszej drużyny na Podkarpaciu w środowisku sportu szkolnego na terenie powiatu zastanawiano się jak długo trzeba będzie czekać, by ponownie jakaś drużyna z „naszego terenu” wywalczyła tytuł mistrza województwa. I raczej nikt się spodziewał, że niespełna rok po sukcesie koszykarek podobnym wyczynem będą mogli pochwalić się gimnazjaliści z Grabownicy. W rozegranym 27 kwietnia w Rzeszowie Finale Wojewódzkim Gimnazjady w piłce ręcznej podopieczni Wojciecha Stachury zagrali wręcz koncertowo i sensacyjnie sięgnęli po tytuł Mistrza Województwa Podkarpackiego 2015/2016.

Sukces to niebywały, ale w opinii wszystkich obserwatorów turnieju finałowego jak najbardziej zasłużony. Już sam awans (po raz drugi z rzędu) do najlepszej czwórki województwa był dla młodych szczypiornistów z Grabownicy ogromnym sukcesem. Jednak w roku ubiegłym w finale w Błażowej nie udało im się nic ugrać. Trzy porażki i czwarte miejsce szybko zweryfikowały umiejętności młodych sportowców. Także i tym razem też nic nie zapowiadało jakichkolwiek sukcesów, tym bardziej, że na hali w Miłocinie zameldowały się wyśmienite ekipy: broniące tytułu Gimnazjum Nr 3 w Mielcu oraz Gimnazjum Nr 2 w Rzeszowie i gimnazjaliści z Czermina. Zdecydowanymi faworytami wydawały się ekipy z Mielca i Rzeszowa, które w swoich składach mieli zawodników na co dzień występujących w rozgrywkach ligowych.

Jednak już pierwszy mecz chłopców z Grabownicy z rówieśnikami z Rzeszowa zszokował wszystkich obecnych na hali widzów. Grabownica grała znakomicie i od początku spotkania narzuciła przeciwnikom swój styl gry, a rywale mający w swoim składzie zawodników Juvenii Rzeszów w żaden sposób nie potrafili jej dorównać. Znakomicie w bramce radził sobie Kacper Grudz, co było motorem napędowym do skutecznie wyprowadzanych kontr. Ostatecznie mecz zakończył się wręcz niewyobrażalnym wynikiem 15 – 6 dla Grabownicy. Na hali zapanowała zupełna konsternacja i niedowierzanie. Skazana na pożarcie Grabownica utarła nosa jednemu z faworytów i to jeszcze w jakim stylu.

Zgodnie z losowaniem w drugim swoim meczu gimnazjaliści z Grabownicy zagrali z Czerminem. Mecz był raczej spokojny i po uzyskaniu przez „naszych” kilkubramkowej przewagi toczył się przy pełnej ich kontroli. Grabownica wygrała go 13 – 6, będąc myślami przy ostatniej potyczce z Mielecką „trójką” opartą na młodych zawodnikach Stali Mielec.

W międzyczasie Rzeszów dość wyraźnie ograł Mielec, więc przed ostatnią serią spotkań było praktycznie wszystko jasne. Nawet minimalna porażka Grabownicy dawała jej pierwsze miejsce i tytuł mistrzowski. Mecz z Mielcem był zdecydowanie najbardziej zacięty spośród wszystkich spotkań finałowych. Widać było, że przeciwnicy to wyszkolona, doświadczona i dobrze zgrana ekipa. Grabownica przeciwstawiła się ogromną ambicją, charakterem i walką. Jej determinację, pasję i chęć zdobycia tytułu najlepszej drużyny Podkarpacia było widać w każdej sekundzie meczu i na każdym centymetrze boiska. Walka toczyła się wręcz do upadłego i w ciągu całego spotkania żadnej ze stron nie udało się uzyskać znaczącej przewagi. Ostatnią akcją meczu była zakończona bramką kontra w wykonaniu piłkarzy z Grabownicy i sensacja stała się faktem. W meczu „na noże” mielecka potęga padła i przegrała z „czarnym koniem” finałów – Grabownicą 13 – 14. A ta nie dość, że ograła głównego faworyta imprezy, zarazem obrońcę tytułu, to jeszcze sama wywalczyła tytuł Mistrzów Województwa Podkarpackiego. W przeciwieństwie do zwycięzców, gdzie panowała euforia i radość w pozostałych ekipach w dalszym ciągu panował szok.

grabownica final2016Po zakończonym turnieju drużyny odebrały dyplomy, medale i puchary ufundowane przez organizatora – Podkarpacki Wojewódzki SZS w Rzeszowie. Dodatkowo statuetkę dla najlepszego bramkarza turnieju otrzymał wspomniany już Kacper Grudz. Jako najlepsza ekipa w województwie drużyna Grabownicy uzyskała nominację na finały ogólnopolskie, które odbędą się wkrótce w Kołobrzegu.

Trzeba podkreślić, że występ uczniów z Grabownicy w rzeszowskim finale to naprawdę „wielki wynik” i zapewne będzie on w najbliższym czasie bardzo trudny do powtórzenia. Gratulacje należą się samym zawodnikom, trenerowi – Wojciechowi Stachurze, ale też i Eugeniuszowi Mularczykowi, który przecież wcześniej prowadził tę drużynę w kategorii szkół podstawowych. Brawa należą się też uczniom Zespołu Szkół w Grabownicy, którzy na zawodach finałowych licznie i żywiołowo kibicowali swojej drużynie.

Należy wspomnieć, że końcowy sukces Grabownicy rozpoczął się od zmagań eliminacyjnych na szczeblu gminnym, gdzie bez problemów pokonali drużyny z gimnazjów z Brzozowa, Przysietnicy Nr 1 i Humnisk Nr 1. Żadnych większych trudności nie mieli też na zawodach powiatowych, które jeszcze w miesiącu styczniu rozegrano w Jasienicy Rosielnej. Tam ograli kolejno Dydnię, Nozdrzec i Haczów, a w meczu finałowym – gospodarzy. Już podczas tego turnieju dało się zauważyć, że w drużynie drzemie ogromny potencjał. Łatwość rozegrania piłki, spryt zawodników, umiejętności strzeleckie i gra w obronie – wszystko to spowodowało, że tak łatwego zdobycia tytułu mistrza powiatu brzozowskiego nie notowano od dawna.

O sile teamu z Grabownicy przekonali się rywale podczas kolejnego etapu szkolnej rywalizacji – rejonowej gimnazjady, która 3 marca odbyła się w Ustrzykach Dolnych. Zawody z udziałem najlepszych gimnazjów z powiatu bieszczadzkiego, leskiego, sanockiego i brzozowskiego były popisem tych ostatnich. Można by rzec, że zawody były „teatrem jednego aktora”. Wygrane z NSS Ustrzyki Dolne 17 – 5, Olszanicą 17 – 4 i Sanokiem Nr 3 w stosunku 12 – 3 mówią właściwie wszystko.

Już parę dni później, bo 7 marca na hali MOSiR w Krośnie odbył się półfinał wojewódzki. Oprócz Grabownicy oraz „zaprzyjaźnionej” już ekipy z Ustrzyk wystąpiły drużyny z Przybówki i Krosna Nr 3. Na „dzień dobry” zmierzyli się mistrzowie ze szczebla rejonów. Grabownica kontra Krosno to miał być mecz, który praktycznie mógł „załatwić” komuś ścisły finał wojewódzki. Mecz był trudny, jednak ostatecznie to Grabownica cieszyła się ze zwycięstwa 8 – 4 i jedną noga była już w finale. Jako, że Ustrzyki przegrały zarówno z Krosnem jak i Przybówką, to o awansie decydowała potyczka z tymi ostatnimi. Jak się później okazało w drodze po tytuł Mistrza Podkarpacia 2015/2016 był to najtrudniejszy mecz sezonu. Najtrudniejszy, bowiem przeciwnicy postawili na szalę naprawdę wszystko co mieli, licząc się w dalszym ciągu w walce o awans. Mecz był emocjonujący i zakończył się wygraną Przybówki 10 – 9. Oznaczało to, że po zaliczeniu wyników z rejonów ekipy Grabownicy, Krosna i Przybówki miały na koncie dwie wygrane i porażkę. O końcowej tabeli decydowały więc bramki miedzy zainteresowanymi, a tutaj najlepsza była Grabownica. Tym sposobem po kilkumiesięcznych rozgrywkach awansowała do finału wojewódzkiego. Koniec wieńczy dzieło i tak też było w przypadku szczypiornistów z Grabownicy. W Rzeszowie na Miłocinie ograli faworytów
i przeszli do historii, która akurat w Grabownicy w tej dyscyplinie ma piękną i bogatą kartę.

Skład mistrzowskiego zespołu: Maciej Błachut, Maciej Hałasik, Kamil Ryba, Filip Błądziński, Bartosz Jatczyszyn, Jan Czubski, Kacper Grudz, Maciej Żaczek, Patryk Szczepek, Jakub Przystasz, Błażej Wójcik, Mateusz Tympalski, Krzysztof Krupa i Bartłomiej Sąsiadek. Opiekun – Wojciech Stachura.

fot. www.ry-sa.pl 

grabownica final2016aaa

GALERIA ZDJĘĆ Z FINAŁU

primi sui motori con e-max